Szanowna Pani Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, Zuzanno Rudzińska-Bluszcz, mamy kilka pytanek: w piśmie do marszałka sejmu Szymona Hołowni pisze Pani ze swadą, że prowadzone są prace nad obligatoryjnością opieki naprzemiennej i penalizacją uporczywego utrudniania drugiemu rodzicowi kontaktów z dzieckiem. Czy wie Pani, że to nowe prawo dotknie głównie kobiety i dzieci doświadczające przemocy? Czy wie Pani, że to matki właśnie „uporczywie” chronią swoje potomstwo przed krzywdzicielem i to je chce Pani wsadzać do więzień?
Nie ma w Pani piśmie ani słowa o przemocy, co w sumie nie dziwi, bo cały system przemocy nie widzi, tak jak nie widzi nierówności procesowej w wypadku ofiary i sprawcy.
I takie pytanie osobiste: czy chciałaby Pani co tydzień zmieniać miejsce pobytu i wędrować z plecakiem od jednego domu do drugiego?
Pisze też Pani, dość mętnie, o prowadzeniu prac nad ściągalnością alimentów – nie mamy w przepisach karnych paragrafów na złodziei? Czy wymijająca forma Pani odpowiedzi nie wynika z tego, że obligatoryjność opieki naprzemiennej zdejmie z barków państwa polskiego (uśmiechniętego od ucha do ucha) problem niezapłaconych świadczeń, bo alimentów już po prostu na dzieci nie będzie?
Pisze Pani, procedując karanie matek więzieniem, że „[…] koncepcja alienacji rodzicielskiej niesie ze sobą duże ryzyko wtórnej wiktymizacji kobiet, które sprzeciwiają się lub są niechętne kontaktom dzieci z powodu przemocy, jakiej doznały od ojca dziecka”. No wprost wzruszająco logiczne!
Całe pismo tutaj (PDF, 138KB).